Venite exultemus Domino. Pódźmy z ochotą, Panu chwałę dajmy, I Jego łaskę wieczną wyznawajmy. Stawmy się przed Nim, zbawcą wszech trudności, Szafarzem zdrowia i trwałych radości; Spieszmy się kniemu, spieszmy się z dziękami I z wdzięcznym luteń dźwiękiem i z pieśniami. Pan to jest wielki, król niezwyciężony, Nad insze wszytki bogi przełożony; W Jego są ręku ziemskie głębokości I niedostępne górne wysokości; Jego jest morze, i On je sam sprawił, I wszytkorodną ziemię On postawił. Pódźmy, ściągnąwszy ręce swe do Pana, A nie mieszkajmy upaść na kolana Przed majestatem Jego wielmożności: To jest nasz Tworca, to jest Pan litości, A my lud Jego, o których On w czasie Zawżdy przemyśla i które sam pasie. Dziś, jeśli w uszy swoje usłyszycie Naświętobliwszy głos Jego, pomnicie Serca przyłożyć: nie swych ojców wzorem, Którzy mię szczerym na puszczy uporem Słuchać nie chcieli, ale doświadczali Możności mojej, a też jej doznali. Przez lat czterdzieści ten lud mię frasował, Któremum Ja też tak długo folgował, Żem rzekł nakoniec: ci ludzie szaleją, Ani uważyć moich słów umieją. Przetom też przysiągł, gniewem zapalony, Że ich miał minąć pokój namięniony.
|