Teksty » Kochanowski - Psałterz » Księga Psalmów » Rozdział 75
«  Księga Psalmów 74 Księga Psalmów 75 Księga Psalmów 76  »
Confitebimur Tibi Deus, confitebimur.

Ciebie my wiecznie wyznawać będziemy
I Twoje cuda światu opowiemy,
A Ty nam szczęścić będziesz nasze sprawy,
                        Boże łaskawy!

Kiedy się skończą zamierzone lata
(Pan opowiada), przyjdę sądzić świata;
Tam płacić będę dobrze cnotliwemu,
                        Źle nieprawemu.

Strwożona ziemia wespołek i z temi
Będzie topniała, którzy są na ziemi;
Ale zaś przez mię jej słupy zwątlone
                        Będą wzmocnione.

Kajcie się grzechów (upominam), kajcie,
Ani porożem nazbyt potrząsajcie.
Bóg niech ma pokój, ani mówcie hardzie
                        Jemu ku wzgardzie.

Prózno się sławy albo ode wschodu,
Albo spodziewać od słońca zachodu: —
Ani z południa przyjdzie, ani ona
                        Od Akwilona.

Bóg panem świata i sam wszytkiem włada,
Hardego z miejsca wysokiego zbada,
A niewolnika posadzi w koronie
                        Na złotym tronie.

U Pana w ręku pełna czasza stoi
Przykrego moszczu; tym złe ludzi poi,
Lejąc im drożdże i jad niewidomy
                        W gardziel łakomy.

A ja Twą dobroć, Boże, wyznam wiecznie
I swego czasu hardemu koniecznie
Przyłomię rogów, tam prazna kłopota
                        Ożywie cnota.
«  Księga Psalmów 74 Księga Psalmów 75 Księga Psalmów 76  »