Exaudi Deus orationem meam. Usłysz me prośby, Boże władze wiecznej, A obróć ku mnie święte uszy swoje; Z granice prawie świata ostatecznej Do Ciebie wzdycha smutne serce moje. Postaw mię na niedostąpionej skale, Gdziebych się już mógł nie bać żadnej trwogi; W Tobieć nadzieja; Ty mię sam masz w cale Zachować, gdy mię trapi człowiek srogi. Mnieć serce tuszy, że w namiocie Twoim Wiecznie mam mieszkać pod skrzydłami Twemi, Boś ty był zawżdy łaskaw prośbom moim I dajesz dobrym dziedzictwo na ziemi. Dni ku dniom będziesz królowi przykładał, Opatrując go nieprzebranym wiekiem; Na oczu panskich wiecznie będzie siadał, A Ty go łaską i swym szczyć opiekiem. Tam wolen będąc od wszelkich trudności, Harfą i rymem będę Cię wyznawał, Abych tak Tobie wedle powinności Dług obiecany dzień po dzień oddawał.
|