Teksty » Kochanowski - Psałterz » Księga Psalmów » Rozdział 127
«  Księga Psalmów 126 Księga Psalmów 127 Księga Psalmów 128  »
Nisi Dominus aedificaverit domum.

   Jeśli domu sam Pan nie zbuduje,
Prózno człowiek o nim się frasuje;
Jeśli miasta sam Pan strzedz nie będzie,
Prózno czuje straż po blankach wszędzie.

   Prózno z domu przede dniem wychodzisz,
Prózno mrokiem ostatnim przychodzisz: —
Nie zarobisz ani pożywienia,
Nie będzieli z nieba wspomożenia.

   Ale komu Pan jest miłościwy,
Daje mu sen oczom pożądliwy,
Daje dziatek wdzięczne w domu roje —
Toć jest, Panie, pożegnanie Twoje.

   Nie tak groźne, nie tak są straszliwe
W ręku męskich strzały popędliwe,
Jako kiedy przy ojcowskiej głowie
Zastawią się cnotliwi synowie.

   Szczęśliwy to między szczęśliwemi,
Kto swój sajdak strzałami takiemi
Obwarował, gdy przed sądem stanie,
I prawa mu i serca dostanie.
«  Księga Psalmów 126 Księga Psalmów 127 Księga Psalmów 128  »