Dixit Dominus Domino meo. Rzekł Pan do pana mego swym głosem łaskawym: Siądź mi po boku prawym, Aż twe nieprzyjacioły, złupione ze zbroje, Jako inszy podnożek dam pod nogi twoje. Na kraj świata rozciągnę z Syonu wielkiego Władzą królestwa twego, A ty na wszytki strony używaj praw swoich, Rozkazując w pośrzodku nieprzyjaciół twoich. Czasu ruszenia twego przy tobie, swym panie, Twój lud chętliwie stanie: Lud w cnotach okazały, świetny w pobożności, Rosa różanej zarze, krew twojej młodości. Przysiągł Pan, a za jego żal nie chodzi słowem; Tyś Melchisedechowem Porządkiem kapłan wieczny; Pan przy boku twoim Na wieki, Pan tyranny zetrze w gniewie swoim. Sąd swój rozciągnie, pola trupami okryje, Książę możne zabije, Krwią płynącą będzie pił wodę patokową, Przeto nieba dosięże wysokiego głową.
|