Teksty » Kochanowski - Psałterz » Księga Psalmów » Rozdział 110
«  Księga Psalmów 109 Księga Psalmów 110 Księga Psalmów 111  »
Dixit Dominus Domino meo.

   Rzekł Pan do pana mego swym głosem łaskawym:
         Siądź mi po boku prawym,
Aż twe nieprzyjacioły, złupione ze zbroje,
Jako inszy podnożek dam pod nogi twoje.

   Na kraj świata rozciągnę z Syonu wielkiego
         Władzą królestwa twego,
A ty na wszytki strony używaj praw swoich,
Rozkazując w pośrzodku nieprzyjaciół twoich.

   Czasu ruszenia twego przy tobie, swym panie,
         Twój lud chętliwie stanie:
Lud w cnotach okazały, świetny w pobożności,
Rosa różanej zarze, krew twojej młodości.

   Przysiągł Pan, a za jego żal nie chodzi słowem;
         Tyś Melchisedechowem
Porządkiem kapłan wieczny; Pan przy boku twoim
Na wieki, Pan tyranny zetrze w gniewie swoim.

   Sąd swój rozciągnie, pola trupami okryje,
         Książę możne zabije,
Krwią płynącą będzie pił wodę patokową,
Przeto nieba dosięże wysokiego głową.
«  Księga Psalmów 109 Księga Psalmów 110 Księga Psalmów 111  »