Teksty » Ks. Eugeniusz Dąbrowski - Nowy Testament z greckiego » Ewangelia Jana » Rozdział 8
«  Ewangelia Jana 7 Ewangelia Jana 8 Ewangelia Jana 9  »
Kliknij na numerze wersetu, aby zobaczyć porównanie tłumaczeń
 
Pokaż oryg. numery wersetówUkryj numery wersetówKażdy werset od nowej linii
[1] »A Jezus udał się na Górę Oliwną. [2] »I o świcie wrócił znowu do świątyni, a cały lud schodził się do niego, gdy zasiadł i nauczał ich. [3] »A oto prowadzą doktorzy i faryzeusze niewiastę, którą zastano na cudzołóstwie. I postawiwszy ją w pośrodku [4] »mówią do niego: Nauczycielu, tę niewiastę zastano właśnie na cudzołóstwie. [5] »Mojżesz w Prawie rozkazał nam takie kamienować. A co ty powiesz? [6] »A mówili to podstępnie, aby go móc oskarżyć. A Jezus pochyliwszy się pisał palcem na ziemi. [7] »Gdy jednak nie przestawali go pytać, podniósł się i rzekł im: Kto z was bez grzechu, niech pierwszy rzuci na nią kamieniem. [8] »I znowu schyliwszy się pisał na ziemi. [9] »A oni, usłyszawszy to, jeden za drugim wychodzili, najpierw starsi, a potem wszyscy inni aż do ostatniego z nich. I został tylko sam Jezus i niewiasta w pośrodku stojąca. [10] »A podniósłszy się Jezus rzekł jej: Niewiasto, gdzież oni są? Nikt cię nie potępił? [11] »A ona rzekła: Nikt, Panie. Powiedział jej tedy Jezus: I ja cię nie potępiam. Idź, a odtąd więcej już nie grzesz. [12] »Znowu więc Jezus począł przemawiać do nich: Jam jest światłość świata. Kto idzie za mną, nie będzie błądził w ciemnościach, ale będzie miał światłość żywota. [13] »Rzekli mu tedy faryzeusze: Ty sam o sobie dajesz świadectwo, świadectwo twoje nie jest prawdziwe. [14] »Odpowiedział im Jezus: Chociaż ja sam o sobie świadectwo daję, prawdziwe jest świadectwo moje, bo wiem, skąd przyszedłem i dokąd idę; a wy nie wiecie ani skąd przychodzę, ani dokąd idę. [15] »Wy sądzicie według ciała, ja nie sądzę nikogo. [16] »A gdybym nawet ja sądził, sąd mój jest prawdziwy, bo nie sam jestem, ale jestem ja i ten, kto mię posłał. [17] »A i w prawie waszym jest napisane, że świadectwo dwóch ludzi jest wiarygodne. [18] »Ja sam o sobie daję świadectwo i daje świadectwo o mnie ten, który mnie posłał, Ojciec. [19] »Pytali go tedy: Gdzież jest Ojciec twój? Odpowiedział Jezus: Ani mnie nie znacie, ani Ojca mego. Gdybyście mnie znali, znalibyście i Ojca mego. [20] »Te słowa wypowiedział nauczając w świątyni przy skarbcu. A nikt go nie pojmał, bo jeszcze nie nadeszła jego godzina. [21] »I znowu rzekł do nich: Ja odchodzę, wy zaś szukać mnie będziecie i pomrzecie w grzechu waszym. Dokąd ja idę, wy pójść nie możecie. [22] »Mówili tedy Żydzi: Czyżby się miał zabić, że mówi: Dokąd ja idę, wy pójść nie możecie. [23] »I mówił im: Wy jesteście z niskości, a ja z wysoka; wy jesteście z tego świata, a ja nie z tego świata. [24] »Dlatego wam powiedziałem, że pomrzecie w grzechach waszych: jeśli bowiem nie uwierzycie, żem ja jest, zaiste pomrzecie w grzechach waszych. [25] »Mówili mu tedy: Ktoś ty jest? Rzekł im Jezus: Przede wszystkim tym, o którym wam mówię. [26] »Mam o was wiele do mówienia i sądzenia, a ten, który mnie posłał, godzien jest wiary. I to, co od niego usłyszałem, głoszę światu. [27] »Nie zrozumieli, że mówił do nich o Ojcu. [28] »Rzekł tedy Jezus: Gdy podwyższycie Syna Człowieczego, wtedy poznacie, żem ja jest i że sam z siebie nic nie czynię, ale mówię wszystko według tego, jak nauczył mnie Ojciec. [29] »Ten, który mnie posłał, jest ze mną, nie zostawił mnie samego, bo ja zawsze czynię to, co się jemu podoba. [30] »A gdy to mówił, wielu w niego uwierzyło. [31] »Mówił tedy Jezus do Żydów, którzy mu uwierzyli: Jeżeli wytrwacie w mojej nauce, staniecie się prawdziwie uczniami moimi; [32] »i poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli. [33] »Odpowiedzieli mu: Jesteśmy potomstwem Abrahama i nigdy nie byliśmy w niczyjej niewoli; jakże więc mówisz, że będziemy wolni? [34] »Odpowiedział im Jezus: Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, że każdy kto grzeszy, jest niewolnikiem grzechu. [35] »A niewolnik nie mieszka w domu na wieki; syn mieszka na wieki. [36] »Przeto jeśli Syn was wyzwoli, rzeczywiście wolni będziecie. [37] »Wiem, żeście potomstwem Abrahama; ale chcecie mnie zabić, albowiem nauka moja nie znajduje gruntu w waszych sercach. [38] »Ja głoszę to, com widział u Ojca mojego, a wy czynicie, to coście usłyszeli u ojca waszego. [39] »Odpowiedzieli mu: Ojcem naszym jest Abraham. Rzekł im Jezus: Gdybyście byli dziećmi Abrahama, spełnialibyście czyny godne Abrahama. [40] »A oto pragniecie mnie zabić, mnie, człowieka, który wam głosił prawdę, jaką słyszał od Boga. Tego Abraham nie czynił. [41] »Ale wy spełniacie czyny ojca waszego. Rzekli mu: Myśmy nie dzieci zrodzone w cudzołóstwie: jednego ojca mamy, Boga. [42] »Rzekł im Jezus: Gdyby Bóg był ojcem waszym, miłowalibyście mnie, bo ja od Boga wyszedłem i przychodzę, i nie sam od siebie przychodzę, ale on mnie posłał. [43] »Czemu to mowy mojej nie pojmujecie? Bo nie jesteście zdolni słuchać nauki mojej. [44] »Wy z ojca czarta pochodzicie i pragnienia ojca waszego wypełniać chcecie. On był mordercą od początku i nie wytrwał w prawdzie, bo nie masz w nim prawdy; ilekroć wypowiada kłamstwo, dobywa je z własnych zasobów, bo kłamcą jest i ojcem kłamstwa. [45] »A ja, że prawdę mówię, nie wierzycie mi. [46] »Kto z was dowiedzie mi grzechu? Jeżeli prawdę mówię, czemu mi nie wierzycie? [47] »Kto z Boga jest, słów Bożych słucha; wy dlatego nie słuchacie, że z Boga nie jesteście. [48] »Odpowiedzieli mu Żydzi: Czyż nie słusznie, mówimy, że jesteś Samarytaninem i czarta masz? [49] »Odrzekł Jezus: Ja czarta nie mam, ale oddaję cześć Ojcu memu, a wy mnie znieważacie. [50] »Ja nie szukam własnej chwały, ale jest ktoś, który szuka i sądzi. [51] »Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, jeśli kto zachowa naukę moją, nie zazna śmierci na wieki. [52] »Rzekli mu Żydzi: Teraz poznaliśmy, że czarta masz. Abraham umarł i Prorocy, a ty mówisz: Jeśliby kto zachował naukę moją, nie zazna śmierci na wieki. [53] »Czy jesteś większy od Abrahama, ojca naszego, który umarł? Nawet Prorocy pomarli. Za kogo się uważasz? [54] »Odpowiedział Jezus: Jeślibym ja sam siebie uwielbiał, chwała moja byłaby niczym. Ale jest Ojciec mój, który mnie uwielbia, a o którym wy mówicie, że jest Bogiem naszym. [55] »A nie poznaliście go, ale ja go znam. I jeślibym powiedział, że go nie znam, byłbym podobnym wam kłamcą. Ale znam go i nauki jego strzegę. [56] »Abraham, ojciec wasz, z radością wyglądał dnia mojego; ujrzał i uweselił się. [57] »Rzekli tedy Żydzi do niego: Pięćdziesięciu lat jeszcze nie masz, a Abrahama widziałeś? [58] »Odrzekł im Jezus: Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, zanim był Abraham, jam jest. [59] »Chwycili tedy kamienie, by rzucać w niego, ale Jezus się ukrył i wyszedł ze świątyni. 
«  Ewangelia Jana 7 Ewangelia Jana 8 Ewangelia Jana 9  »


 Opis prezentowanego tekstu: Pismo Święte Nowego Testamentu,wstęp, nowy przekład z języka greckiego, komentarz przez ks. Eugeniusza Dąbrowskiego - doktora świętej teologii; doktora nauk biblijnych. Księgarnia św. Wojciecha. Poznań Warszawa Lublin. Wydanie pierwsze. 858 s. : il., mapy ; 16 cm. Druk: Bydgoszcz : Druk. RSW "Prasa". Druk ukończono we październiku 1961 r. Tekst zamieszczony za zgodą Wydawnictwa Święty Wojciech [zgoda z dn. 2017.03.17]. Opracowanie tekstu: BibliePolskie.pl