Teksty » Przekład toruński » Księga Koheleta » Rozdział 5
«  Księga Koheleta 4 Księga Koheleta 5 Księga Koheleta 6  »
Kliknij na numerze wersetu, aby zobaczyć porównanie tłumaczeń
 
Pokaż oryg. numery wersetówUkryj numery wersetówKażdy werset od nowej linii
[1] »Pilnuj swoich kroków, gdy idziesz do domu Bożego; zbliżyć się, by słuchać jest lepsze niż dawać ofiarę głupich. Bo nie mają zrozumienia, czyniąc źle. [2] »Nie ponaglaj swoich ust i niech twoje serce nie śpieszy się do wypowiadania słowa przed obliczem Boga. Bo Bóg jest w niebiosach, a ty na ziemi. Niech więc niewiele będzie twoich słów. [3] »Bo z wielu zajęć przychodzi sen, a głos głupca z wielu słów. [4] »Gdy złożysz Bogu ślub, nie zwlekaj z jego wypełnieniem, gdyż w głupcach nie ma On upodobania. Cokolwiek ślubujesz – wypełnij. [5] »Lepiej kiedy nie będziesz ślubował, niż byś ślubował, a tego nie wypełnił. [6] »Nie pozwól, by twoje usta doprowadziły do grzechu twoje ciało i nie mów przed posłańcem – to był błąd. Dlaczego Bóg miałby się gniewać z powodu twojego głosu i zniszczyć dzieło twoich rąk? [7] »Bo gdzie jest wiele snów, tam wiele marności i wiele słów. Lecz ty bój się Boga. [8] »Jeśli widzisz w prowincji ucisk ubogiego i gwałcenie prawa i sprawiedliwości, nie dziw się z powodu tej sprawy, gdyż wyższy chroni wysokiego, a nad nimi jest jeszcze wyższy. [9] »A pożytek dla ziemi w tym wszystkim jest taki: Król zostaje uczyniony sługą na ziemi. [10] »Kto kocha srebro, nie nasyci się srebrem, a kto kocha się w bogactwie, nie będzie miał z niego zysku. To także jest marnością. [11] »Gdy dobra się mnożą, mnożą się spożywający je. A jaka w tym korzyść dla właściciela? Że widzą to jego oczy. [12] »Słodki jest sen robotnika, czy je mało, czy dużo, ale obfitość bogatego nie zezwala mu spać. [13] »Jest bolesne zło, które widziałem pod słońcem: Bogactwo strzeżone dla właściciela na jego własną krzywdę. [14] »Bo takie bogactwo przepada przez złe zajęcie. I spłodził syna i nie ma nic z tego w swoim ręku. [15] »Jak wyszedł z łona swojej matki nagi, tak wróci jak przyszedł, i nie zabierze nic ze swojego trudu, co wyszło spod jego ręki. [16] »To także jest bolesnym złem, wszystko dokładnie jak przyszło, tak samo odejdzie. Jaka więc korzyść z tego, że  trudził się na wiatr? [17] »Również każdego dnia jadał w ciemności i wielkim smutku, chorobie i gniewie. [18] »Oto, co ja zobaczyłem, że jest dobre i piękne – jeść i pić, i oglądać powodzenie w całym swoim trudzie, którym się człowiek mozoli pod słońcem przez tę parę dni swojego życia, które dał mu Bóg – bo to jest jego działem. [19] »Również każdy człowiek, któremu Bóg dał majątek i bogactwo, i możliwość, aby z nich korzystać i mieć w nich swój dział, i radować się ze swojego trudu – to jest dar Boga. [20] »Ponieważ taki niewiele pamięta o przykrych dniach swojego życia, bo Bóg udziela zadowolenia jego sercu. 
«  Księga Koheleta 4 Księga Koheleta 5 Księga Koheleta 6  »


 Źródło tekstu: Fundacja Świadome Chrześcijaństwo - Przekład toruńskiOpis prezentowanego tekstu: Przekład toruński Nowego Przymierza oraz Księgi Mądrościowe (Hi, Ps, Prz), Księgi Pięciu Megilot(Rut, Est, Koh, Pnp i Lam) i Proroków Mniejszych. Tekst wydania siódmego poprawionego [17.04.2023]. Moduł opracowany przez BibliePolskie.pl na podstawie oficjalnego modułu dla Sword. Zachowano: (1) Pisownię tekstem pochylonym  niektórych słów; (2) Pisownię small-caps słów: Jahwe, Jh[wh] i Pan wraz z odmianami; (3) Kolorowanie na czerwono słów Jezusa. Tekst zamieszczony za zgodą Wydawcy.