Teksty » Nowa Biblia Gdańska » Ewangelia Marka » Rozdział 14
«  Ewangelia Marka 13 Ewangelia Marka 14 Ewangelia Marka 15  »
Kliknij na numerze wersetu, aby zobaczyć porównanie tłumaczeń
 
Pokaż oryg. numery wersetówUkryj numery wersetówKażdy werset od nowej linii
[1] »Zaś za dwa dni była Pascha oraz Przaśniki, więc nawet przedniejsi kapłani i uczeniu w Piśmie szukali, jakby go pojmać podstępem oraz zabić. [2] »Ale mówili: Nie w święto, by nie było szemrania ludu. [3] »A gdy on był w Betanii, leżąc u stołu w domu trędowatego Szymona, przyszła niewiasta mająca alabastrowy słoik bardzo kosztownej, płynnej maści nardu, i stłukła alabaster oraz wylała ją na jego głowę. [4] »Ale byli tacy, którzy się oburzali między sobą i mówili: Na co się stała ta strata maści? [5] »Bo mogło to zostać sprzedane powyżej trzystu denarów oraz dane ubogim; więc usilnie ją napominali. [6] »Zaś Jezus powiedział: Zostawcie ją; dlaczego przynosicie jej przykrość? Zrobiła szlachetny uczynek względem mnie. [7] »Bo ubogich zawsze zatrzymujecie ze swą pomocą i kiedy chcecie, możecie im dobrze czynić, ale mnie nie zawsze zatrzymujecie. [8] »Co ona uważała to zrobiła; ubiegła namaszczenie mojego ciała ku pogrzebowi. [9] »Zaprawdę, powiadam wam: Gdziekolwiek, na całym świecie, będzie głoszona ta Dobra Nowina, będzie też opowiadane co i ona zrobiła, na jej pamiątkę. [10] »Wtedy Judas Iszkariot, jeden z dwunastu, poszedł do przedniejszych kapłanów, aby go im wydać. [11] »Zaś oni, kiedy to usłyszeli, ucieszyli się oraz obiecali dać mu srebro. A on szukał, jakby go wydać sposobną porą. [12] »Zaś przedniego dnia Przaśników, kiedy ofiarowywali Paschę, mówią mu jego uczniowie: Gdzie chcesz byśmy odeszli oraz przygotowali, abyś zjadł wieczerzę paschalną? [13] »Więc wysyła dwóch swoich uczniów i im mówi: Idźcie do miasta, a napotka was człowiek niosący dzban wody; idźcie za nim. [14] »I gdzie wejdzie, powiedzcie gospodarzowi: Nauczyciel mówi: Gdzie jest kwatera, bym z moimi uczniami zjadł wieczerzę paschalną? [15] »A on wam pokaże wielkie, usłane i gotowe piętro; tam nam przygotujcie. [16] »Zatem jego uczniowie odeszli, przyszli do miasta oraz znaleźli jak im powiedział; przygotowali też wieczerzę paschalną. [17] »A kiedy nastał wieczór, przychodzi z dwunastoma. [18] »A gdy leżeli u stołu i jedli, Jezus powiedział: Zaprawdę, mówię wam, że jeden z was, który ze mną je, mnie wyda. [19] »Zaś oni zaczęli się smucić oraz mówić do niego, jeden za drugim: Ale nie ja? [20] »A on, odpowiadając, rzekł im: Jeden z dwunastu, ten, co zanurza ze mną do misy. [21] »Oto Syn Człowieka podąża jak o nim napisano, ale biada owemu człowiekowi, przez którego Syn Człowieka jest wydawany; dobrze by mu było, gdyby nie został zrodzony ten człowiek. [22] »A kiedy oni jedli, Jezus wziął chleb i uwielbiwszy Boga, łamał, dał im oraz powiedział: Bierzcie, jedzcie, to oznacza moje ciało. [23] »Potem wziął kielich i podziękowawszy, dał im, więc wszyscy z niego wypili. [24] »I im powiedział: To oznacza moją krew Nowego Przymierza, która wylewa się za wielu. [25] »Zaprawdę, powiadam wam, że już nie będę pił z plonu winorośli, aż do owego dnia, gdy go będę pił nowy w Królestwie Boga. [26] »I zaśpiewali hymn oraz wyszli na górę Oliwek. [27] »A Jezus im mówi: Wszyscy przy mnie zostaniecie zgorszeni tej nocy; bo napisano: Uderzę pasterza i rozproszą się owce. [28] »Lecz po wzbudzeniu mnie, poprzedzę was do Galilei. [29] »Zaś Piotr mu powiedział: Jeśli nawet wszyscy zostaną zgorszeni, ale nie ja. [30] »A Jezus mu mówi: Zaprawdę powiadam ci, że dzisiaj, w czasie tej nocy, wpierw nim kogut dwakroć zapieje, trzykroć się mnie wyprzesz. [31] »Zaś on tym bardziej mówił: Choćbym miał z tobą umrzeć, bylebym się ciebie nie zaparł. Podobnie jak i wszyscy mówili. [32] »I przychodzą na miejsce, które zwano Getsemane; więc mówi swoim uczniom: Usiądźcie tu, aż się pomodlę. [33] »Potem wziął z sobą Piotra, Jakóba oraz Jana i zaczął się lękać, i troskać. [34] »Także im mówi: Bardzo smutna jest moja dusza aż do śmierci; zostańcie tu i czuwajcie. [35] »I odszedł trochę, padł na ziemię oraz się modlił aby, jeśli jest możliwe, przeszła z dala od niego ta godzina. [36] »Mówił też: Abba Ojcze, dla Ciebie wszystko jest możliwe; oddal ode mnie ten kielich; wszakże nie jak ja chcę, ale jak Ty. [37] »I przychodzi oraz znajduje ich śpiących; zatem mówi Piotrowi: Szymonie, śpisz? Nie miałeś siły czuwać jedną godzinę? [38] »Czuwajcie i módlcie się, abyście nie weszli w doświadczenie; wprawdzie Duch jest skory, ale ciało wewnętrzne chore. [39] »I znowu odszedł, pomodlił się, mówiąc to samo słowo. [40] »A kiedy przyszedł, znowu zastał ich śpiących, bo ich oczy były obciążone; nie wiedzieli też, co mu należy odpowiedzieć. [41] »Więc przychodzi trzeci raz i im mówi: Odtąd śpijcie oraz odpoczywajcie. Wystarczy. Przyszła ta godzina; oto Syn Człowieka jest wydawany w ręce grzeszników. [42] »Wstańcie, pójdźmy. Oto zbliżył się ten, który mnie wydaje. [43] »Więc zaraz, kiedy on jeszcze mówił, przychodzi Judas, jeden z dwunastu, a z nim od przedniejszych kapłanów, uczonych w Piśmie oraz starszych liczny tłum z mieczami i kijami. [44] »Zaś ten, co go wydawał dał im znak, mówiąc: Któregokolwiek pocałuję, ten nim jest; uchwyćcie go i niezawodnie prowadźcie. [45] »Zatem gdy przyszedł, zaraz podszedł do niego, mówiąc: Nauczycielu mistrzu, i go pocałował. [46] »Zaś oni narzucili na niego ręce oraz go uchwycili. [47] »A jakiś, co go bronił, dobył sztyletu, uderzył sługę arcykapłana i uciął mu ucho. [48] »Zaś Jezus odpowiadając, rzekł im: Wyszliście jak na zbójcę z mieczami i kijami, aby mnie pojmać? [49] »Każdego dnia, ucząc, bywałem przy was w Świątyni, a mnie nie chwyciliście; lecz trzeba, aby zostały wypełnione Pisma. [50] »Więc wszyscy go opuścili i uciekli. [51] »A towarzyszył mu jakiś jeden młodzieniec, odziany prześcieradłem na nagie ciało, więc słudzy go chwytają. [52] »Zaś on, porzucił prześcieradło i uciekł od nich nagi. [53] »Potem zaprowadzili Jezusa do arcykapłana, i schodzą się wszyscy przedniejsi kapłani, starsi oraz uczeni w Piśmie. [54] »A Piotr mu towarzyszył z daleka aż do wewnątrz, na dziedziniec arcykapłana; i siedział ze sługami oraz grzał się przy świetle ognia. [55] »Zaś przedniejsi kapłani oraz cała rada szukali świadectwa przeciwko Jezusowi, aby go skazać na śmierć; lecz nie znaleźli. [56] »Bowiem wielu fałszywie świadczyło przeciw niemu, lecz świadectwa nie były zgodne. [57] »Także jacyś, gdy wstali, fałszywie świadczyli przeciw niemu, mówiąc: [58] »My usłyszeliśmy go jak mówił: Ja obalę tą Świątynię, która jest uczyniona ręką i przez trzy dni zbuduję inną, nie uczynioną ręką. [59] »Lecz i tak nie było zgodne ich świadectwo. [60] »Więc arcykapłan stanął na środku i zapytał Jezusa, mówiąc: Nic nie odpowiadasz? Co tamci przeciwko tobie świadczą? [61] »Zaś on milczał i nic nie odpowiedział. A arcykapłan znowu go pytał i mu powiedział: Ty jesteś Chrystus, Syn Wielbionego? [62] »Zaś Jezus powiedział: Jam jest; ujrzycie też Syna Człowieka siedzącego na prawicy mocy oraz przychodzącego na obłokach nieba. [63] »A arcykapłan rozdarł swoje szaty i mówi: Czyż jeszcze potrzebujemy świadków? [64] »Usłyszeliście bluźnierstwo. Co wam się wydaje? Zaś oni wszyscy osądzili go winnym śmierci. [65] »Więc niektórzy zaczęli na niego pluć oraz zasłaniać jego twarz, policzkować go oraz mu mówić: Prorokuj; a słudzy zadawali mu uderzenia. [66] »A kiedy Piotr był na dole, na dziedzińcu, przychodzi jedna dziewczyna arcykapłana, [67] »dostrzega grzejącego się Piotra, i gdy na niego spojrzała, mówi: Ty też byłeś z Jezusem Nazareńskim. [68] »Zaś on zaprzeczył, mówiąc: Ani go nie znam, ani nie wiem co ty mówisz. I wyszedł na zewnątrz, do przedsionka. A kogut zapiał. [69] »Więc dziewczyna, kiedy go znowu ujrzała, zaczęła mówić tym, którzy stali obok: Ten jest z nich. [70] »Zaś on znów zaprzeczył. I znowu, po małej chwilce, ci, którzy stali obok, mówili Piotrowi: Prawdziwie jesteś z nich, bo też jesteś Galilejczykiem i twoja mowa jest podobna. [71] »A on zaczął się zaklinać i przysięgać: Nie znam tego człowieka o którym mówicie. [72] »Zaraz też zapiał kogut po raz drugi. Więc Piotr przypomniał sobie sprawę, którą mu Jezus powiedział: Zanim kogut dwukrotnie zapieje, trzykrotnie się mnie zaprzesz. I pojął oraz płakał. 
«  Ewangelia Marka 13 Ewangelia Marka 14 Ewangelia Marka 15  »


 Źródło tekstu: Śląskie Towarzystwo BiblijneOpis prezentowanego tekstu: Przekład opracowany przez Śląskie Towarzystwo Biblijne. Stary Testament opracowany na bazie hebrajsko - polskiego przekładu Tanach - dokonanego przez Izaaka Cylkowa, greckiego tekstu Septuaginty oraz Biblii Gdańskiej; zaś Nowy Testament tłumaczony ze zbioru greckich manuskryptów, znanych jako "Textus Receptus". Publikacja tekstu zgodnie z prawami zawartymi na stronie przekładu: "Prawa autorskie nie zastrzeżone. Powielanie, kopiowanie i propagowanie tekstu NBG jak najbardziej wskazane (bez żadnych dodatków w tekście, czy uzupełnień Pisma). "