Teksty » Nowa Biblia Gdańska » 1 Księga Mojżeszowa » Rozdział 24
«  1 Księga Mojżeszowa 23 1 Księga Mojżeszowa 24 1 Księga Mojżeszowa 25  »
Kliknij na numerze wersetu, aby zobaczyć porównanie tłumaczeń
 
Pokaż oryg. numery wersetówUkryj numery wersetówKażdy werset od nowej linii
[1] »Abraham był już stary, podeszły w latach; zaś WIEKUISTY we wszystkim błogosławił Abrahamowi. [2] »Abraham powiedział także do swego sługi, starszego swojego domu, który zarządzał wszystkim, co do niego należało: Połóż twoją rękę pod moje biodro, [3] »a zaklnę cię na WIEKUISTEGO, Boga Nieba i Boga ziemi, żebyś dla mojego syna nie brał żony z córek Kanaanejczyka, pośród którego ja mieszkam. [4] »Lecz pójdziesz do mojej ziemi, do mego rodzinnego miejsca i stamtąd weźmiesz żonę dla mojego syna, dla Ic'haka. [5] »A sługa powiedział do niego: Może ta niewiasta nie zechce za mną pójść do tego kraju, czy wtedy mam zaprowadzić twojego syna do kraju z którego wyszedłeś? [6] »A Abraham powiedział do niego: Strzeż się, byś nie zaprowadził tam mego syna. [7] »WIEKUISTY, Bóg Nieba, który mnie wziął z domu mojego ojca oraz z mojej rodzinnej ziemi; który mi przyrzekł i mi zaprzysiągł w słowach: Twojemu potomstwu oddam tą ziemię; On pośle Swojego anioła przed tobą, i stamtąd weźmiesz żonę dla mojego syna. [8] »A gdyby ta niewiasta nie zechciała pójść za tobą, będziesz zwolniony z mojego zaklęcia. Tylko nie zaprowadzaj tam mego syna. [9] »Więc sługa położył swoją rękę pod biodro Abrahama, swego pana oraz mu to zaprzysiągł. [10] »Sługa wziął także dziesięć wielbłądów, z wielbłądów swojego pana, i poszedł; a miał w swoim ręku wszelkie kosztowności swojego pana. Zatem powstał i wyruszył do Aram–Naharaim, do miasta Nachora. [11] »A poza miastem, pod wieczór, kiedy zwykły wychodzić wodziarki, rozłożył swoje wielbłądy przy krynicy wody. [12] »I powiedział: WIEKUISTY, Boże mojego pana Abrahama, uczyń dzisiaj przede mną zdarzenie i uczyń łaskę mojemu panu Abrahamowi. [13] »Oto stoję przy źródle wody, a córki mieszkańców tego miasta wychodzą, by czerpać wodę. [14] »Niech tak się stanie, by dziewica do której powiem: Nachyl twój dzban, a się napiję; powie: Pij i wielbłądy twoje napoję była tą, którą przeznaczyłeś dla Twojego sługi, dla Ic'haka; i po tym poznam, że uczyniłeś łaskę mojemu panu. [15] »Więc stało się, że ledwie przestał mówić, a oto wyszła Ribka, która była urodzona Betuelowi, synowi Milki, żony Nachora, brata Abrahama, a na jej ramieniu leżał dzban. [16] »A była to panna wielce pięknego wyglądu, dziewica, której mężczyzna nie poznał. Zatem zeszła do źródła, napełniła swój dzban i wracała. [17] »Więc sługa pobiegł naprzeciw niej i powiedział: Pozwól mi łyknąć trochę wody z twojego dzbana. [18] »Zaś ona powiedziała: Pij, mój panie. I prędko spuściła swój dzban na swoją rękę oraz dała mu pić. [19] »A kiedy dała mu się napić, powiedziała: Także dla twoich wielbłądów będę czerpać, dopóki się nie napiją. [20] »I pospieszyła, wypróżniła swój dzban do koryta oraz znowu pobiegła do krynicy, aby czerpać. I naczerpała dla wszystkich jego wielbłądów. [21] »Zaś ten człowiek, zdumiewając się nad nią, jeszcze milczał, by poznać czy WIEKUISTY poszczęścił jego drodze, czy nie. [22] »Ale kiedy wielbłądy przestały pić, ten człowiek wyjął złoty kolczyk, wagi pół szekla oraz dwa naramienniki na jej ręce, wagi dziesięciu złotych szekli, [23] »i rzekł: Powiedz mi, czyją jesteś córką? Czy w domu twojego ojca jest dla nas miejsce do przenocowania? [24] »Więc powiedziała do niego: Jestem córką Betuela, syna Milki, którego urodziła Nachorowi. [25] »Nadto powiedziała do niego: Dość u nas słomy, paszy i miejsca do przenocowania. [26] »A ten człowiek pokłonił się oraz ukorzył się przed WIEKUISTYM. [27] »I powiedział: Błogosławiony WIEKUISTY, Bóg mojego pana Abrahama, który nie pominął mojemu panu Swojego miłosierdzia i prawdy. Oto jestem na drodze, którą poprowadził mnie WIEKUISTY do domu krewnych mojego pana. [28] »Zaś dziewica pobiegła i w domu swojej matki opowiedziała o tych rzeczach. [29] »A Ribka miała brata, imieniem Laban; zatem Laban wybiegł do źródła, do tego człowieka na drodze. [30] »A to się stało, kiedy ujrzał kolczyk oraz naramienniki na rękach swojej siostry, i kiedy usłyszał słowa swojej siostry Ribki, która mówiła: Ten człowiek tak do mnie powiedział. Więc wyszedł do tego człowieka, a oto stał przy wielbłądach, u źródła. [31] »I powiedział: Wejdź, błogosławiony WIEKUISTEGO. Czemu stoisz na dworze? Ja wysprzątałem dom i miejsce dla wielbłądów. [32] »Zatem ten człowiek wszedł do domu; zaś on okiełznał wielbłądy, dał wielbłądom słomy i paszy, a wody dla umycia jego nóg, i nóg ludzi, którzy z nim byli. [33] »Postawiono też przed nim, aby jadł, ale powiedział: Nie będę jadł, dopóki nie powiem mojej sprawy. Więc Laban rzekł: Mów. [34] »Zatem powiedział: Jestem sługą Abrahama. [35] »WIEKUISTY bardzo pobłogosławił mego pana, tak, że stał się możnym. Dał mu trzody, rogaciznę, srebro i złoto, sługi i służebnice, wielbłądy oraz osły. [36] »Zaś Sara, żona mojego pana, w swej starości urodziła mojemu panu syna, któremu oddał wszystko, co posiada. [37] »A mój pan zaklął mnie w słowach: Nie weźmiesz żony dla mego syna z córek Kanaanejczyka, w którego ziemi mieszkam. [38] »Lecz pójdziesz do domu mojego ojca, do mojej rodziny i stamtąd weźmiesz żonę dla mego syna. [39] »Zatem powiedziałem do mojego pana: Może ta niewiasta za mną nie pójdzie? [40] »Ale mi odpowiedział: WIEKUISTY, Ten przed którym chodziłem, pośle z tobą swojego anioła oraz poszczęści twojej drodze; zatem weźmiesz żonę dla mojego syna z mojej rodziny, z domu mojego ojca. [41] »Wtedy tylko będziesz zwolniony z mego zaklęcia, gdy pójdziesz do mojej rodziny; a jeśli ci jej nie dadzą, będziesz zwolniony z mego zaklęcia. [42] »Więc dzisiaj przybyłem do źródła i powiedziałem: WIEKUISTY, Boże mojego pana Abrahama, gdybyś raczył poszczęścić mojej drodze, po której idę. [43] »Oto stoję u źródła wody więc niech się stanie, że dziewica, która wyjdzie czerpać i do której powiem: Pozwól mi napić się trochę wody z twojego dzbana; [44] »a mi powie: I ty się napij, i naczerpię także dla twych wielbłądów ta będzie żoną, którą WIEKUISTY przeznaczył dla syna mojego pana. [45] »Zaś ja, zaledwie przestałem to mówić w swoim sercu a oto wychodzi Ribka, a na jej ramieniu dzban. I zeszła do źródła, naczerpała, więc do niej powiedziałem: Daj mi się napić. [46] »Zatem prędko spuściła z siebie swój dzban i powiedziała: Pij, a i twoje wielbłądy napoję. Więc piłem, nadto wielbłądy napoiła. [47] »Także zapytałem się jej, mówiąc: Czyją jesteś córką? A rzekła: Córką Betuela, syna Nachora, którego urodziła mu Milka. Wtedy włożyłem kolczyk na jej nos, a na jej ręce naramienniki. [48] »I pokłoniłem się, ukorzyłem przed WIEKUISTYM oraz wielbiłem WIEKUISTEGO, Boga mojego pana Abrahama, który poprowadził mnie prawdziwą drogą, bym wziął dla jego syna córkę brata mojego pana. [49] »A teraz mi odpowiedzcie, jeśli chcecie wyświadczyć łaskę i wierność mojemu panu; a jeśli nie, też mi powiedzcie, abym się zwrócił na prawo, bądź na lewo. [50] »Więc Laban i Betuel odpowiedzieli, mówiąc: Ta rzecz wyszła od WIEKUISTEGO; nie możemy ci powiedzieć ani źle, ani dobrze. [51] »Oto przed tobą Ribka, zabierz ją i idź; niech będzie żoną syna twojego pana, jak powiedział WIEKUISTY. [52] »A gdy sługa Abrahama usłyszał ich słowa, stało się, że do ziemi ukorzył się przed PANEM. [53] »Sługa wyjął też srebrne klejnoty, złote klejnoty oraz szaty i dał je Ribce; a inne kosztowności dał jej bratu oraz jej matce. [54] »Także jedli i pili, on oraz jego ludzie, którzy z nim byli; nadto przenocowali. Zaś kiedy wstali z rana, powiedział: Puśćcie mnie do mojego pana. [55] »A jej matka oraz jej brat powiedział: Niech dziewica pobędzie z nami kilka dni, czy nawet dziesięć, a potem pójdzie. [56] »Zatem do nich powiedział: Nie zatrzymujcie mnie, skoro WIEKUISTY poszczęścił mojej drodze; puśćcie mnie, abym poszedł do mojego pana. [57] »Zatem powiedzieli: Zawołamy dziewicę i zapytamy się jej ust. [58] »Więc zawołali Ribkę i do niej powiedzieli: Czy pójdziesz z tym mężem? A odpowiedziała: Pójdę. [59] »I tak puścili Ribkę, swoją siostrę, jej karmicielkę, oraz sługę Abrahama i jego ludzi. [60] »Pobłogosławili też Ribkę i do niej powiedzieli: Nasza siostro, niech od ciebie powstaną tysiące miriad i niech twój ród zdobędzie bramę swoich wrogów. [61] »Więc Ribka wstała oraz jej służebne, wsiadły na wielbłądy i poszły za tym człowiekiem. Tak wziął ów sługa Ribkę i poszedł. [62] »Zaś Ic'hak wracał właśnie z wycieczki do studni Lachaj–Roi, gdyż mieszkał w południowej ziemi. [63] »Ic'hak wyszedł pod wieczór, by się przechadzać po polu, podniósł swoje oczy i spojrzał, a oto nadciągają wielbłądy. [64] »Także Ribka podniosła swoje oczy oraz zobaczyła Ic'haka; zatem spuściła się z wielbłąda. [65] »Powiedziała też do sługi: Kim jest ten człowiek, który po polu idzie naprzeciw nam? A sługa powiedział: To mój pan. Więc wzięła zasłonę oraz się zakryła. [66] »A sługa opowiedział Ic'hakowi wszystkie rzeczy, które spełnił. [67] »Ic'hak wprowadził ją także do namiotu swojej matki Sary i pojął Ribkę, zatem stała się jego żoną. Ic'hak też ją pokochał oraz pocieszył się po swej matce. 
«  1 Księga Mojżeszowa 23 1 Księga Mojżeszowa 24 1 Księga Mojżeszowa 25  »


 Źródło tekstu: Śląskie Towarzystwo BiblijneOpis prezentowanego tekstu: Przekład opracowany przez Śląskie Towarzystwo Biblijne. Stary Testament opracowany na bazie hebrajsko - polskiego przekładu Tanach - dokonanego przez Izaaka Cylkowa, greckiego tekstu Septuaginty oraz Biblii Gdańskiej; zaś Nowy Testament tłumaczony ze zbioru greckich manuskryptów, znanych jako "Textus Receptus". Publikacja tekstu zgodnie z prawami zawartymi na stronie przekładu: "Prawa autorskie nie zastrzeżone. Powielanie, kopiowanie i propagowanie tekstu NBG jak najbardziej wskazane (bez żadnych dodatków w tekście, czy uzupełnień Pisma). "