Teksty » Ewangelia Święta - ks. E.Grzymała » Ewangelia Mateusza » Rozdział 26
«  Ewangelia Mateusza 25 Ewangelia Mateusza 26 Ewangelia Mateusza 27  »
Kliknij na numerze wersetu, aby zobaczyć porównanie tłumaczeń
 
Pokaż oryg. numery wersetówUkryj numery wersetówKażdy werset od nowej linii
[1] »Gdy Jezus skończył te nauki, rzekł uczniom swoim: [2] »Wiecie, że za dwa dni jest Wielkanoc, a Syn człowieczy będzie wydany na śmierć krzyżową. [3] »Właśnie wtedy zebrali się wyżsi kapłani i książęta ludu w pałacu arcykapłana imieniem Kajfasza i  [4] »postanowili podstępem pojmać Jezusa i zamordować go. [5] »Zastrzegli się jednak: Nie czyńmy tego w święto, żeby rozruchów nie wywołać wśród ludu. [6] »Jezus był wtedy w Betanji, w domu Szymona trędowatego. [7] »W czasie uczty zbliżyła się do niego niewiasta z naczynkiem alabastrowem, wypełnionem drogim olejkiem, i zawartość jego wylała mu na głowę. [8] »Co widząc uczniowie, oburzyli się na nią, mówiąc między sobą: Na co to marnotrawstwo? [9] »Można to było drogo sprzedać a pieniądze dać na ubogich. [10] »Jezus, słysząc to, odpowiedział: Dlaczego jej przykrość czynicie? Ona dobry uczynek spełniła względem mnie. [11] »Ubogich macie zawsze pośród siebie, ale mnie niezawsze. [12] »Wylewając mi ten olejek na głowę, namaściła ona moje ciało na pogrzeb. [13] »Powiadam wam, że na całym świecie, gdzie tylko będzie przepowiadana ta Ewangelja, i to zdarzenie będzie opowiadane ku jej pamięci. [14] »Wtedy jeden z dwunastu, Judasz Iskarjot, poszedł do wyższych kapłanów [15] »i rzekł: Co mi dacie, jeśli go wam wydam? Przyrzekli mu trzydzieści srebrników. [16] »I odtąd szukał sposobności, żeby go zdradzić. [17] »Pierwszego dnia przaśników zwrócili się uczniowie do Jezusa z pytaniem: Gdzie chcesz, żeby Ci przygotować ucztę wielkanocną? [18] »Jezus odrzekł: Idźcie do miasta i powiedźcie człowiekowi: Mistrz nasz mówi: Czas mój jest blisko: przyjdę do ciebie na Wielkanoc z uczniami moimi. [19] »Uczniowie uczynili tak, jak im Jezus rozkazał i przygotowali ucztę wielkanocną. [20] »Gdy wieczór zapadał, Jezus zasiadł do stołu ze swoimi dwunastoma. [21] »Gdy oni spożywali wieczerzę. Jezus rzekł: Powiadam wam, że jeden z was mnie zdradzi. [22] »Oni zasmucili się tem bardzo i zaczęli go pytać jeden za drugim: Czy to ja, Panie? [23] »A Jezus im odrzekł: Który razem ze mną rękę macza w misie, ten imię zdradzi. [24] »Syn człowieczy sam idzie na śmierć, jak o nim napisano, ale biada człowiekowi, który go zdradza. Lepiejby mu było, gdyby się był nie narodził. [25] »Wtedy Judasz zdrajca zapytał go: Czy to ja, mistrzu? Odpowiedział Jezus: Tak, ty. [26] »I gdy oni jeszcze jedli, wziął Jezus chleb, pobłogosławił go, połamał i rozdał uczniom swoim, mówiąc: Bierzcie i jedzcie: to jest ciało moje. [27] »Potem wziął kielich, dzięki czynił i dał im mówiąc: Pijcie z niego wszyscy. [28] »To jest krew moja nowego testamentu, na odpuszczenie grzechów za wielu wylana. [29] »Oświadczam wam, że już odtąd nie będę pił z gron winnych aż do dnia, w którym znowu w królestwie Ojca mego pić z nich będą z wami. [30] »Po odśpiewaniu hymnu wyszli wszyscy na górę Oliwną, [31] »a Jezus im rzekł: Wszyscy wy tej nocy zgorszenie ze mnie weźmiecie. Jakoż napisane jest: Uderzę pasterza, a rozproszą się owce trzody, [32] »ale po zmartwychwstaniu uprzedzę was do Galilei. [33] »Na to mu Piotr rzecze: Choćby się wszyscy mieli zgorszyć z ciebie, ja nigdy się nie zgorszę. [34] »Jezus mu odpowiedział: Powiadam ci, iż tej nocy, nim kur zapieje, trzykroć się mnie zaprzesz. [35] »A Piotr na to: Choćbym miał umrzeć z tobą, nie zaprę się ciebie. Tak samo i inni uczniowie mówili. [36] »Stąd poszedł Jezus z nimi na miejsce, zwane Getsemani, i powiedział uczniom: Zostańcie tutaj, a Ja pójdę tam modlić się. [37] »Wziął z sobą tylko Piotra i dwóch synów Zebedeusza i zaczął się smucić i boleć. [38] »Rzekł wtedy do nich: Smutna jest aż do śmierci dusza moja; zostańcie tutaj i czuwajcie ze mną. [39] »Odszedł od nich nieco i upadł na oblicze swoje, modląc się: Ojcze mój, jeśli można, niechaj odejdzie ode mnie ten kielich, wszakże nie jako ja chcę, ale jak ty. [40] »Przyszedł potem do uczniów swoich, a widząc, że śpią rzekł do Piotra: Jednej godziny nie mogliście czuwać ze mną? [41] »Czuwajcie i módlcie się, byście nie wpadli w pokusę. Duch wprawdzie ochoczy, ale ciało słabe. [42] »Znowu odszedł od nich i modlił się: Ojcze mój, jeśli ten kielich odejść nie może, pókibym go nie wypił, dziej się wola twoja. [43] »Wracając z modlitwy, znowu ich zastał pogrążonych we śnie, gdyż oczy ich były ociężałe. [44] »Zostawił ich tym razem, nie budząc i po raz trzeci udał się na modlitwę, o to samo prosząc. [45] »Wreszcie wraca się do uczniów i mówi: Śpijcie już i odpoczywajcie: godzina już bliska a syn człowieczy będzie wydany w ręce grzeszników. [46] »Wstańcie, chodźmy: zdrajca już nadchodzi. [47] »Jeszcze mówił, a oto Judasz, jeden z dwunastu, przybliżył się a z nim cała zgraja pachołków zbrojnych w miecze i kije, których wysłali wyżsi kapłani i książęta ludu. [48] »Zdrajca dał im znak, mówiąc: Kogo pocałuję, ten jest; bierzcie go. [49] »I zaraz podszedł do Jezusa i pozdrowił go: Witaj, mistrzu. I pocałował go. [50] »Jezus zapytał zdrajcę: Przyjacielu, po coś przyszedł? Wtenczas tamci wyskoczyli, rzucili się na Jezusa i pojmali go. [51] »Tymczasem ktoś z otoczenia Jezusa porwał się z dobytym mieczem i ranił sługę arcykapłana, obcinając mu ucho. [52] »Jezus mu rzekł: Połóż miecz na miejsce. Kto mieczem wojuje, od miecza ginie. [53] »Jak myślisz, czyż nie mógłbym prosić Ojca mego, a dałby mi zaraz więcej, niż dwanaście pułków anielskich? [54] »Jakże tedy wypełnią się Pisma, według których stać się to musi? [55] »A do zgrai przemówił Jezus tak: Wy szliście na mnie jak na zbrodniarza zbrojni w miecze i kije; co dzień siadywałem wśród was, nauczając w świątyni, a nie pojmaliście mnie. [56] »A wszystko to się stało, aby się wypełniły pisma proroków. W tej chwili wszyscy apostołowie opuściłi go i uciekli. [57] »Porwali Jezusa i zaprowadzili go przed arcykapłana Kajfasza, gdzie się zebrali uczeni zakonni i starsi. [58] »Piotr zaś szedł za nim zdaleka aż do pałacu arcykapłańskiego. Odważył się nawet tam wejść i przysiadł się do sług, aby zobaczyć, jak się wszystko skończy. [59] »Wyżsi kapłani i cała rada szukali fałszywych świadków przeciwko Jezusowi, żeby go skazać na śmierć. [60] »Ale nie mogli jakoś znaleźć, choć wielu fałszywych świadków zgłaszało się. Aż wreszcie zgłosiło się dwu świadków, [61] »którzy tak oświadczyli: Ten powiedział: Mogę zburzyć kościół Boży i za trzy dni odbudować go. [62] »Powstał wtedy arcykapłan i zapytał go: Nic nie odpowiadasz, na to, co ci przeciwko tobie świadczą? [63] »Ale Jezus milczał. Arcykapłan zapytał go: Zaklinam cię na Boga żywego: powiedz nam, czyś ty jest Chrystus syn Boży? [64] »Jezus odpowiedział: Tak jest, jak mówisz. Owszem zapewniam was, że odtąd widzieć będziecie syna człowieczego, który przyjdzie na obłokach niebieskich, siedząc po prawicy mocy Bożej. [65] »Wtedy arcykapłan rozdarł sobie szaty i zawołał: Bluźnierstwo! na cóż nam jeszcze świadectwa? Dopiero co słyszeliście bluźnierstwo. [66] »Cóż myślicie? A oni rzekli: Śmierci jest winien. [67] »I zaczęli plwać mu na twarz i znieważać czynnie; a inni policzkowali go, [68] »pytając szyderczo: Prorokuj nam Chrystusie, kto cię teraz uderzył? [69] »Tymczasem Piotr siedział na dworze przed pałacem i naraz podeszła do niego jedna służąca i rzecze mu: I ty z Jezusem byłeś? [70] »Ale on przed wszystkimi się zaparł: Nie wiem, co mówisz. [71] »A gdy wychodził przez bramę, zobaczyła go druga służąca i mówiła do obecnych: On też był z Jezusem Nazareńskim. [72] »Ale Piotr zaprzeczył temu, przysięgając się: Nie znam tego człowieka. [73] »Za chwilę podeszło kilku ze służby do Piotra i zaczęli z nim mówić: I ty też musisz być od nich, bo i mowa twoja cię wydaje. [74] »On zaś zaczął się zaklinać i przysięgać: Nie znam tego człowieka. Wtem nagle kogut zapiał. [75] »Wspomniał sobie wtedy Piotr na słowo Jezusowe, kiedy mu przepowiedział: Nim kur zapieje, trzykroć się mnie zaprzesz. Wyszedł z pałacu i gorzko sobie zapłakał. 
«  Ewangelia Mateusza 25 Ewangelia Mateusza 26 Ewangelia Mateusza 27  »


 Opis prezentowanego tekstu: ks. Edward Grzymała, "Ewangelja Święta Pana Naszego Jezusa Chrystusa. Nowe Tłumaczenie popularne w nowoczesnym języku komentowane przez Katechizm i Brewjarz z dodatkiem Modlitw Chrześcijanina", Towarzystwo Św. Pawła - dla Apostolstwa prasy Instytut misyjny, 1936. Tekst opracowany przez BibliePolskie.pl