Teksty » Nowy Testament - Rakowski » Apokalipsa Jana » Rozdział 19
«  Apokalipsa Jana 18 Apokalipsa Jana 19 Apokalipsa Jana 20  »
Kliknij na numerze wersetu, aby zobaczyć porównanie tłumaczeń
 
Pokaż oryg. numery wersetówUkryj numery wersetówKażdy werset od nowej linii
[1] »A potymem słyszał głos wielki tłumu wielkiego na niebie, mówiącego: Halleluja! Zbawienie, i chwała, i cześć, i moc Panu Bogu naszemu! [2] »Iż prawdziwe i sprawiedliwe są sądy jego, iż osądził wszetecznicę onę wielką, która kaziła ziemię wszeteczeństwem swym, i pomścił się krwie sług swych z ręki jej. [3] »I powtóre rzekli: Halleluja! A dym jej wstąpił na wieki wieków. [4] »I upadli czterzej i dwadzieścia starszych, i czworo źwierząt, i pokłonili się Bogu siedzącemu na stolicy, mówiąc: Amen! Halleluja! [5] »I głos z stolice wyszedł, mówiący: Chwalcie Boga naszego wszyscy słudzy jego, i bojący się jego i mali i wielcy. [6] »I słyszałem jako głos tłumu wielkiego, i jako głos wód wiela, i jako głos gromów mocnych, mówiących: Halleluja! iż królował Pan Bóg nasz on wszechmogący. [7] »Weselmy się i radujmy się, i dajmy mu chwałę, iż przyszło wesele Barankowe, a żona jego nagotowała się. [8] »I dano jest jej, aby była obleczona lnem cienkim, czystym i świetnym. Abowiem len cienki są usprawiedliwienia świętych. [9] »I rzekł mi: Napisz: Szczęśliwi wezwani na wieczerzą wesela Barankowego. I rzekł mi: Te mowy Boże są prawdziwe. [10] »I upadłem przed nogi jego abym się mu pokłonił, i mówił mi: Patrz, nie czyń tego, spólny sługa z tobą jestem i z bracią twoją, którzy mają ono świadectwo Juzusowe. Bogu się kłaniaj. Abowiem świadectwo Jezusowe jest duch proroctwa. [11] »I widziałem niebo otworzone, a oto koń biały, a siędzącego na nim zową wiernym i prawdziwym, a w sprawiedliwości sądzi i wojuje. [12] »A oczy jego jako płomień ognia, a na głowie jego koron wiele; mając imię napisane, którego nikt niewie jedno on sam. [13] »A przyodziany jest szatą omoczoną we krwi; a zowią imię jego: Mowa Boża. [14] »I wojska które są na niebie szły za nim na koniach białych, obleczone lnem cienkim białym i czystym. [15] »A z ust jego wychodzi miecz ostry, aby im bił narody; a on je paść będzie laską żelazną; on też depce kadź wina zapalczywości i gniewu Boga wszechmogącego. [16] »A ma na szacie i na udzie swym imię napisane: Król Królów, i Pan Panów. [17] »I widziałem jednego Anioła stojącego w słońcu; i krzyczał głosem wielkim, mówiąc wszem ptakom latającym w pojśrzód nieba: Chodźcie i zgromadźcie się na wieczerzą wielkiego Boga, [18] »Abyście jedli ciała Królów, i ciała Rotmistrzów, i ciała mocarzów, i mięsa koni, i siedzących na nich, i ciała wszytkich wolnych i niewolników, i małych i wielkich! [19] »I widziałem onę bestyą, i Króle ziemskie, i wojska ich zebrane aby stoczyli bitwę z siedzącym na koniu, i z wojskiem jego. [20] »I pojmana jest bestya, i z nią on fałszywy prorok, który czynił znamiona przed nią, którymi pomamił ty którzy przyjęli cechę bestyey, i którzy się kłaniali obrazowi jej; Żywi wrzuceni są ci dwa w ono jezioro ogniste gorające siarką. [21] »A drudzy pobici są mieczem siedzącego na koniu, wychodzącym z ust jego; a wszyscy ptacy nasyceni są mięsem ich. 
«  Apokalipsa Jana 18 Apokalipsa Jana 19 Apokalipsa Jana 20  »