"Ksiądz Pleban" z 1821 r. - wezwanie do poprawienia tekstu przekładu Jakuba Wujka

Jedno z pierwszych wezwań do poprawienia tekstu przekładu Wujka z próbką nowego tekstu wyszło spod pióra biskupa przemyskiego ks. Michała Korczyńskiego. Ukazało sie ono w 1821 r. w przełożonej na język polski książce ks. J. M. Sailera pt. "Xsiądz Pleban, czyli wizerunek dobrego dusz Pasterza, Ignacego Walentego Heggelin, Plebana w Warthauzie. Rzecz z niemieckiego na polskie przełożona przez X. Michała Korczyńskiego, Dokt. Teol., Examin. Dyecezaln., niegdyś Plebana Zgórskiego, teraz Dziekana katedralnego Przemyślskiego, O. Ł. Przydnne są ktemu uwagi bezstronne, w różnych materyach, ściągaiących się do Duchowieństwa. We Lwowie, druk Pillera, 1821, w 8ce, str. 267 i XCVI.". Poniższy artykuł jest opracowaniem tego wezwania (z zachowaniem oryginalnej pisowni) i we wspomnianej książce znajduje się na stronach LXVII-LXXII. W kolumnie lewej znajduje się tekst przekładu Jakuba Wujka, w prawej propozycja "tekst łatwiejszy do zrozumienia" ks. Korczyńskiego. Dla lepszego wyróżnienia, propozycję przekładu wyróżniam w tekście kolorem granatowym



Każdy z resztą wie, że Katolicy pragną, aby jak naywięcey ludzi poznało słowo boskie, ale z dobrych tłumaczeń, za wiedzą Pasterza, pozwoleniem Biskupa, nie bez przypisków i obiaśnień mieysc trudnieyszych, stosownych do tych zdania, którzy bliżey Apostołów żyli. Naypilnieyszą tedy u nas byłoby potrzebą, wydać na wzór Brentana lub Essa nowy przynaymniey testament we dwóch kolumnach. W pierwszey niechby był text polski Wuyka; w drugiey textu tłumaczenie słowami łatwieyszemi do zrozumienia. Na dole przydałyby się małe przypiski dla zrozumienia łatwieyszego rzeczy, kładę kawałeczek tym sposobem.



Z listu S. Pawła do Tessaloniczan
Rozdział IV.
Na ostatek tedy, Bracia, prosimy Was i napominamy przez Pana naszego Jezusa, aby iakoście wzięli od nas, iako się się amcie sprawować i Bogu się podobać, tak abyście się też sprawowali, abyście tem więcey obfitowali. Bo wiecie, które rozkazania dałem wam przez Pana Jezusa. Albowiem tać iest wola boża poświęcenie wasze, żebyście się powściągali od porubstwa, aby każdy z was umiał naczynie swoie chować w świątobliwości i uczciwości, nie w popędliwości żądz, iako poganie, którzy nie znaią Boga, ażeby kto niepodchodził ani oszukiwał w sprawie brata swego, albowiem się Pan mści tego wszystkiego, iakośmy wam przedtem powiadali i oświadczali. Boć nas Bóg nie wezwał ku nieczystości, ale ku poświęceniu. Nie pozostaie mi iuż, Bracia, iak prosić i zakląć was, przez Jezusa Xsa Pana naszego, abyście wiedli żywot Bogu miły, podług nauki, którą wam dałem; toż abyście codziennie w cnocie znacznieyszy czynili postępek. Macie zapewne w żywey pamięci te przepisy, które wam dałem. Nie moie to są, ale samego Jezusa Xsa. Bóg rozkazuie, aby życie wasze było święte (1), abyście się chronili wszelkiego wszeteczeństwa (2). Chrońcie się tedy wszelkiey zmazy na ciele; szanuycie ciało wasze, i niepuszczaycie cuglów rozhukanym żądzom, nakształt pogan, którzy wylewaiąc się na rozpusty wszelkie, zdaią się Boga przed oczyma nie mieć. Niech także nieoszukuie ieden drugiego w kupnie, albo w przedarzy, dla ułowienia zysku (3). Powtarzam wam, co tyle razy z ust moich słyszeliście: Bóg za to wszystko karać będzie (4).
 Bóg was przyiął do kościoła swego, abyście porzuciwszy pogańskie nałogi, wiedli życie święte.

  • (1) Abyście się brzydzili występkami, a o nabycie cnot się starali.
  • (2) Tessalonicha było miaso bogate, handlowne. W takich rozpusta zakłada swe siedlisko. Prócz tego poganie wylani byli na wszelkie zbytki. Wiadomo nawet, że w wielu mieyscach Wenerę nayobrzydliwszemi czczono grzechami. Dla tego Apostoł nowych Chrześciian, któzy niedawno porzucili bałwany, zaklina, aby się chronili nieczystości.
  • (3) Grecy słynęli z złey wiary, z krzywoprzysięstwa. Wiadome: Graeca fide mercari. Graeca fides etc. Tem bardziey w handlownych miejscach było więcey oszustów.
  • (4) To wszystko, t. i. wszeteczeństwo i krzywdę bliźniego.
A przeto, który to odrzuca, nie odrzucać człowieka, ale Boga, który też w nas dał Ducha swego S. A o braterskiey miłości niepotrzeba, abyśmy wam pisali, albowiem wy sami od Boga iesteście nauczeni, abyście iedni drugie miłowali. Bo też to czynicie ku wszystkiey braci, którzy są we wszystkiey Macedonii. Lecz was prosimy, bracia, iżbyście więcey obfitowali i uprzeymie się starali, abyście spokoynymi byli, a każdy swey sprawy pilnowali, i rękami swemi robili, iakośmy wam nakazali, a iżbyście się z obcemi uczciwie obchodzili, a niczyiegoż nie potrzebowali. Gdyby kto nieszedł za taką zbawienną radą, nie wzgardziłby człowiekiem ale Bogiem samym, któy nie iednemu z was udzielił darów Ducha swego S.
 Nie mam potrzeby pisać do Was, abyście byli miłosierni, bo ci, którzy Ducha S. otrzymali, zalecaią wam, abyście się wzaiemnie kochali; i wy też dowiedliście, ile kochacie bracią, wspieraiąc nietylko swoich ubogich, ale i tych, co są w Macedonii. Proszę was tylko, bądźcie co raz większymi miłośnikami tey cnoty.
 Szukaycie sławy w pożyciu domowem spokoynem. (5) Niech każdy pilnuie swego powołania, pracuie na chleb rękami. Ziedna wam to u niewiernych szacunek, gdy im niestaniecie się ciżarem. (6)

  • (5) Grecy z natury żywi, skłonni są zazwyczay do biegania, do niepokoiów, do zatrudnień nie morduiących. Widać to z ich historyi. W wielkiem mieście każdem, jest też dosyć ludzi takich; Rzymianie ich zwali ardeliones.
  • (6) S. Paweł zaleca wszędzie ręczną robotę. Sam też namioty robiąc żywił siebie i towarzyszów, nic od nikogo przyiąć nie chcąc.
Lecz niechcemy, Bracia, abyście wiedzieć nie mieli o tych, którzy zasnęli, iżbyście się niesmęcili iako i drudzy, którzy nadziei nie maią. Albowiem ieźli wierzemy, iż Jezus umarł i zmartwychwstał: tak też Bóg te, którzy zasnęli przez Jezusa przyprowadzi z nim. Albowiem to wam powiadamy w słowie pańskim, iż my żyiący, którzy pozostaniemy na przyiście pańskie, nieuprzedzimy tych, którzy zasnęli. Widzę ia potrzebę pomówienia też z wami o stanie tych, którzy pomarli, słysząc, iż za niemi rozpaczacie, i żałuiecie ich nad miarę. (7) Poganie tylko, którym nadzieia lepszego żywota nieprzyświeca, powinni to czynić, ale nie wy. Jak bowiem pewna, że Chrystus umarł i znowu z grobu wstał żywy: tak nieomylna, że Bóg oyciec tych, co w Jezusa wierząc, pomarli wprowadzi z nim do chwały. Nie ludzką gadkę, ale szczerą prawdę, którą mam od samego Boga, piszę wam: My, którzy dożyiemy dnia sądnego (8) nie wnidziemy do nieba pierwey, iak ci co pomarli.

  • (7) Żydzi i poganie kaleczyli się. Kobiety rozpaczy równaiącey się szaleństwu podawały się, gdy umarła osoba im miła.
  • (8) Powszechnie prawie spodziewano się zaraz po zburzeniu Jerozolimy dnia sądnego. Apostołowie nie mogli się od Chrystusa Pana dowiedzieć o czasie skończenia świata i sądu ostatecznego. Mat. XXIV. 36: O onym dniu i godzinie nikt nie wie, ani Aniołowie niebiescy, iedno sam Oyciec. Nie maiąc tedy obiawienia rozumieli, że bliski jest dzień sądu, że go może dożyią, i upominali, aby bydź zawsze gotowym.
Gdyż sam Pan z okrzykiem i głosem archanielskim i z trąbą bożą zstąpi z nieba, a pomarli w Chrystusie powstaną pierwey. Potem my żywi, którzy pozostaniemy, pochwyceni będziemy pospołu z niemi w obłokach, abyśmy się z Chrystusem potkali na powietrzu, i tak zawsze z Panem będziemy. A przetoż cieszcie się społem temi słowy. Jak bowiem za danym przez Archanioła w trąbę niebieską hasłem, zstąpi z nieba Pan nasz Jezus Chrystus: tak ci, co pomarli po chrześciiańsku, powstaną z grobów (9) a dopiero my, którzy będziemy przy życiu, podnienieni zostaniemy ku Chrystusowi na powietrzu, i iuż się nigdy od niego nie odłączymy.
 Tą nauką, moi Bracia, cieszcie się w smutku i żałobie.

  • (9) S. Paweł chce pocieszyć wiernych, któym odumarły osoby ukochane. Mówi tu o zmartwychwstaniu dobrych, ale nie przeczy, że wszyscy, i źli zmartwychwstaną, ale ciała tych nie będą przyobleczone chwałą. Porówn. do Koryn. list I r. XV. 51.

Takie tłumaczenie i do ambony byłoby wielką pomocą, i służyłoby do utwierdzania duchownych w prawdach niebieskich. Byłaby to książeczka naylepsza do Medytacyi, a razem ułatwiałaby examen konkursualny. Zkąd bowiem Xiądz nasz czerpać ma zdrową exegetykę, gdy w całym kraiu, ledwie może u dziesięciu znaydzie w tym rodzaiu co dobrego w szafie.

Artykuł dodano: 23 lipca 2015 r.
 

Zostaw komentarz

Komentarz: 


Podpis:     
Przepisz kod: 
 

UWAGA: Aby uniknąć przechowywania jakichkolwiek danych osobowych: (1) Usunięto wszystkie dotychczas pozostawione adresy e-mail. (2) Zostało zablokowane pole "E-mail". (3) Jeśli w treści komentarza umieścisz adres e-mail, robisz to na własną odpowiedzialność.
Wiadomości prywatne do BibliePolskie.pl na które oczekujesz odpowiedzi proszę wysyłać

Nadesłane komentarze

  • ~Sorius7 lat temu
  • Dziwny ten język, taki na prawdę kiedyś był, czy autor nie koniecznie znał polski?  [Odpowiedz]
    • ~KAcper6 lat temu
    • Absolutnie tak było, polecam zapoznanie się z innymi tekstami z początków XIX ieku ;)
    • ~Michał Wasilrok 11 mies. temu [2022.04.27, g.15:22]
    • Zwłaszcza z ówczesną ortografią